Kolejny lakier z Into the Wild. Róż z delikatnymi koralowymi tonami, na paznokciach znacznie mniej intensywny niż w buteleczce. Kryje słabo, nałożony to delikatna brzoskwinka. Na zdjęciach dwie warstwy.
Bardzo ciekawie wygląda, tak niebanalnie. Szkoda, że nie mamy teraz wiosny, świetnie by pasował do kwiecistych lekkich stylizacji. Jeśli go spotka, może się na niego skuszę :)
Na mnie był dużo bardziej różowy niż brzoskwiniowy. Poza tym nie wiem czy trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, ale strasznie źle się nakłada, robi okropne smugi i wymaga co najmniej 3 warstw żeby dobrze wyglądać :( (chociaż lepiej byłoby nałożyć 4, u mnie po 3 jeszcze gdzieniegdzie było widać prześwity :() Zawiodłam się na nim :(
Śliczny, może to będzie w końcu moja wymarzona jasna brzoskwinia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda, tak niebanalnie. Szkoda, że nie mamy teraz wiosny, świetnie by pasował do kwiecistych lekkich stylizacji.
OdpowiedzUsuńJeśli go spotka, może się na niego skuszę :)
Na mnie był dużo bardziej różowy niż brzoskwiniowy. Poza tym nie wiem czy trafił mi się jakiś felerny egzemplarz, ale strasznie źle się nakłada, robi okropne smugi i wymaga co najmniej 3 warstw żeby dobrze wyglądać :( (chociaż lepiej byłoby nałożyć 4, u mnie po 3 jeszcze gdzieniegdzie było widać prześwity :()
OdpowiedzUsuńZawiodłam się na nim :(