![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXzaYORnGbslc1bdp3F8N2Rimmz-f6agrgBWgB9OFJb-mSSrUhyaY-okWn8cRvriAU_lsniVIM4BCmOsM4BrhAEerlQ4GHOLFAK97_9kRbtoNvPb3Ssez79QUT1NzknZpbpIlwTd3Zi5c/s400/swatch.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG7h38FHkd5R2psZE-qhisc8XiL0_Qrvf_OW-i4PFbdHrJU02pi49g4yM_4N2Sle3pukho5HmEwo-5yCdAD9Fc_XY62DcHCWRShUqP5SbAcMXIFZWtGl4GGfA_jqZdzG9A2E7ikL32tfw/s280/dont+toy.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghBmA9BFRT2NORi1ymesWveYVJjyY1el-1VHFYNUPkCxkYHg4sJDN2MBKNSPICNjOBYGzqQ7YjuPtmyTXjejl6Mzj9B-MuXDPEcP0RwzBSE7On9_ZgnqC1d7kMRYWLQKB-Pd6hUngfoSI/s280/powiekszenie.jpg)
tym razem zestaw dużo bardziej dających po oczach kolorów. Zdjęcia
robione w cieniu, 2 warstwy, chyba że zaznaczone inaczej, z top coatem.
Czerwony to Opi Don't Toy With Me. Lakier rozprowadza się bajecznie,
schnie szybko, wytrzymuje długo. Kolor na zdjęciu jest w miarę
poprawny, powinien być minimalnie bardziej w kierunku magenty. Jest to
lakier pełen drobinek, taki megashimmer. Bardzo intensywny, bardzo
dekoracyjny. Nie ma w sobie ani odrobiny pomarańczu czy maliny, to taka
czerwień na granicy prawie magenty. Robi wrażenie. W słońcu dodatkowo
rozkwita mieniąc się tysiącem drobinek. To mój ulubiony lakier OPI.
Zielony to neon China Glaze Limonyte. Użytkowo jak OPI, tyle, że wymaga
3 warstw, jak to neon. Puryści dali by pewnie 4. Zdjęcia nie oddają
koloru nawet w 50%. W rzeczywistości jest on o wiele bardziej intensywny
(tak ze 2-3 razy bardziej) i bardziej żółty. To jest taka świeża
trawiasta zieleń. W warunkach kiepskiego światła paznokcie wyglądają
jakby świeciły. W słońcu dodatkowo pojawia się shimmer. Jest to jeden
z niewielu na świecie shimmerowych neonów. Formuła jeszcze b3.
Żółty to Sally Hansen Saturday Night Fever. Użytkowo jak OPI. Kolor to
połączenie shimmeru z metalikiem, wygląda jak płynne złoto. Na
zdjęciu w miarę jak w rzeczywistości. W słońcu rozkwita - cały
pokrywa się złotymi iskierkami. Jest fantastyczny.
Wszystkie te lakiery bardzo lubię ze względu na piękne i wyjątkowe
kolory (Limonyte jest unikatem na skalę światową, chyba nie ma
duplikatu) i bardzo dobre walory użytkowe: łatwą aplikację, szybkie
schnięcie i wytrzymałość (spokojnie 5 dni)
Limonyte....cudo!!!!
OdpowiedzUsuńwow ale efekt! daje po oczach ta limonka ;)
OdpowiedzUsuńLiiimooonkaaa
OdpowiedzUsuńbędę mieć limonkę innej firmy, też shimmer! :D Sinful Color (mam nadzieję, że będzie jak zamówię :D)
OdpowiedzUsuń