Niezbyt jestem zadowolona z pędzelka, jest długi, dość wąski i mało sztywny, trudno nim operować po płytce (nie umywa się do pędzelka O.P.I).
Jedna warstwa słabo kryje i daje efekt smug i prześwitów. Konieczne są co najmniej 2 warstwy, myślę że najlepszy efekt dadzą jednak 3 warstwy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSZtJq36XI0heV7oMiznQ6hxMGP1I_MpSaeLBbICXcT0B8D1hIrV_UwtnSWTmzUiBYGt6zT3RamrIz3A-0jHu8pif9dHwP1ed9xU89OwgTyeRKiWOugCJDDqm2bEWIf5WGwMwolCpVx_py/s280/OrlyChrgdUp.jpg)
Aguś, a jak byś porównała odcień na zdjęciach do rzeczywistego? Czy kolor skłania sie bardziej ku fioletowi czy niebieskości?
OdpowiedzUsuńAggie :* wymieniłam ostatnie zdjęcie na poprawione nieco w PS. Teraz chyba wszystkie są w miarę takie same. To zdecydowanie fiolet tylko bez purpury a z kropelką niebieskiego.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie fajne!
OdpowiedzUsuńWidzę, że zaczynają się nam fazy na rózne odcienie niebieskiego...
:D ano. Ten tu to fiolet ale jak ostatnio przeglądałam w necie kolekcje Misy to patrzyłam tylko na niebieskie wariacje
OdpowiedzUsuńdwie warstwy wyglądają przyzwoicie:)
OdpowiedzUsuńladny odcien fioletu, ale chyba ostatnie zdjęcie oddaje najbardziej kolor:)
są niewielkie prześwity :/ jednak 3 warstwy byłyby najlepsze.
OdpowiedzUsuńPiękny ten fiolet. I masz cudny odcień skóry, taka królewna śnieżka (choć wiem, że zdjęcie pewnie nie oddało w pełni pigmentacji skóry).
OdpowiedzUsuńdziękuję Basiu :* w rzeczywistości aż tak biała nie jestem, wciąż walczę z resztkami wakacyjnej opalenizny
OdpowiedzUsuń